Wołga rozciągała się od Wyżyny Valdai do Morza Kaspijskiego. Płynie przez lasy i stepy, wchłaniając liczne dopływy. Długość rzeki, obszar dorzecza i delta sprawiają, że jest to największa w Europie. Nie można przecenić jego znaczenia w gospodarce kraju zarówno w przeszłości, jak i na obecnym etapie. Kierunek Wołgi

Kolej biegnąca u stóp Kaukazu, która połączy Europę z Azją, ma wyrwać skonfliktowany region z marazmu. Dynamit przyjechał z ankary. Dziesięć ton toczyło się tu dwa dni. Ciężarówka wspina się ostrożnie po krętych drogach 760 m w górę, a zachmurzone słońce sprawia, że pokryte lodem pola przypominają wzburzone morze. Tę niedostępną krainę w północno-wschodniej Turcji wkrótce przetnie linia kolejowa. Arslan Ustael czeka na dynamit wśród śniegu, przy temperaturze spadającej nocą do minus 40OC. 30-letni inżynier pracuje przy budowie kolei Baku–Tbilisi–Kars (w skrócie BTK) nazwanej Żelaznym Jedwabnym Szlakiem, który ma połączyć bogaty w ropę region Morza Kaspijskiego z Turcją i dalej z Europą. Górzysty pas lądu o długości 1,2 tys. km ciągnący się od Morza Czarnego po Kaspijskie zwany jest Kaukazem. Zanim kraina została wchłonięta przez Rosję, Kaukaz odgrywał ważną rolę jako trasa tranzytowa między Europą a Azją. To tędy przebiegał Jedwabny Szlak. Przez wieki dostanie się znad jednego morza nad drugie wymagało przepłynięcia z Morza Azowskiego w górę rzeki Don, przetaszczenia łodzi lądem, a potem zwodowania ich na Wołdze wpadającej do Morza Kaspijskiego. Dopiero w XIX w. Rosjanie wybudowali linie kolejowe umożliwiające sprawniejsze podróżowanie po tym Jedwabny Szlak otworzy nowy rozdział w historii regionu. Po upadku ZSRR w 1991 r. nowe republiki południowego Kaukazu – Gruzja, Armenia i Azerbejdżan – odzyskały strategiczne znaczenie na arenie międzynarodowej. Zachodnie rządy i naftowe korporacje rzuciły się do układania rur, by pompować gaz i ropę z bogatych złóż nad Morzem Kaspijskim do Europy. Dziś rurociągi już działają, ale linia kolejowa BTK wciąż jest w budowie. Po jej ukończeniu (rok 2012) pociąg ruszy z Baku, stolicy Azerbejdżanu, przejedzie przez Tbilisi w Gruzji i skończy bieg w tureckim Turcji w tym przedsięwzięciu sygnalizuje powstanie nowych związków polityczno-gospodarczych w regionie uważanym za strefę wpływów Rosji. Tak jak rurociąg Baku–Tbilisi–Ceyhan (BTC) otwarty w 2005 r., a transportujący ropę z Baku do tureckiego miasta portowego Ceyhan nad Morzem Śródziemnym, linia BTK jest wynikiem sojuszu zawartego przez Turcję, Gruzję i Azerbejdżan. Sąsiadująca z nimi Armenia została rozmyślnie wykluczona z wartego 600 mln dol. projektu. Ten transportowy korytarz będzie alternatywą dla dotychczasowych tras – północnej przez Rosję lub południowej przez kierujący pracami nad budową tunelu na granicy turecko-gruzińskiej, w Trabzonie nad Morzem Czarnym zostawił dziewczynę, która nie była gotowa na przeprowadzkę na Kaukaz na dwa lata. Inżynier wzdycha, mieszając herbatę. Mężczyzna musi czasem wybierać. Dym spowija stołówkę. Przez okno widać kolejną zamieć. Podczas I wojny światowej 90 tys. tureckich żołnierzy czekało w tych górach na nadejście Rosjan. – Niektórzy zamarzli, nie oddawszy ani jednego strzału – mówi Ustael, po czym zabiera kask i rusza w stronę drzwi. Prace trwają całą dobę w trzygodzinnych dla Turcji jest to okres ciężkiej pracy i dyplomatycznych zabiegów. Turcy spoglądają z irytacją na Bułgarię i Rumunię, które już trafiły na europejskie salony, a ich zdaniem mają mniej rozwinięte gospodarki i są bardziej skorumpowane. Turcja, sojusznik NATO w czasie zimnej wojny, wciąż wyczekuje zaproszenia do Brukseli, które może nigdy nie nadejść. – Budzi to pytania o sprawiedliwość, żeby nie użyć mocniejszych słów – mówi N. Ahmet Kushanoglu, wyższy urzędnik odpowiedzialny za koleje. – Wzrok Turcji skierowany jest od dwóch wieków ku Zachodowi – ciągnie. Dzisiaj Turcja spogląda już na wschód, po to jednak, by stać się niezbędną dla Zachodu. Po otwarciu tunelu Marmaray pod Bosforem w Stambule w 2013 r. pociągi z Baku będą mogły dojeżdżać aż do Londynu. – Oczywiste jest, że z tej linii skorzysta też Europa – mówi Kushanoglu. Ostatnio Turcja stara się też poprawić stosunki z Armenią, swym wschodnim sąsiadem. W 1993 r. zamknęła granicę i zlikwidowała połączenia kolejowe z tym krajem w geście lojalności wobec muzułmańskiego Azerbejdżanu, swego bliskiego sojusznika. Chrześcijańska Armenia wspomagała wtedy Ormian zamieszkujących ich etniczną enklawę Górski Karabach w walce o oderwanie się od Azerbejdżanu. W zeszłym roku w Zurychu Turcja podpisała porozumienie z Armenią przynoszące poprawę stosunków i otwarcie granicy. Jednak Ormianie szybko zażądali, by Turcy uznali dokonaną na ich narodzie masakrę z 1915 r. za ludobójstwo, na co ci nie mogą się zdobyć. Zaczęli się za to domagać rozwiązania konfliktu narosłego w Górskim Karabachu. Skoro na spełnienie żadnego z tych postulatów w najbliższym czasie nie ma widoków, szansa na zgodę i zbliżenie obu krajów upadła zeszłej Ustaela drążą 4 m tunelu dziennie. Po ukończeniu prac będzie miał długość 2,4 km, biegnąc 396 m pod powierzchnią. Ustael mówi, że każdy usłyszy o jednym z najdłuższych tuneli w Turcji, co rozsławi jego nazwisko. – Wtedy może wyjadę do pracy do jakiegoś ciepłego kraju? – rozmarza się. Na razie jednak wolny czas inżynier spędza w Kars, leżącym 67 km na południe od granicy. Podróż do miasta zajmuje dwie godziny. Samochód toczy się wolno po oblodzonej górskiej drodze. Mija wsie rozrzucone po zboczach, minarety i kamienne chatki. W ślepiach żerujących przy drogach lisów odbijają się w reflektory aut. Miejscowa ludność wyemigrowała za chlebem na zachód. W opustoszałych osadach pozostali tylko ci najmniej mobilni i zaradni. Nad Kars, miejscem XIX-wiecznych bitew między Ormianami, Turkami i Rosjanami, wciąż góruje cytadela. Kobiety siedzą w domach. Mężczyźni przechadzają się miejscowym zwyczajem pod rękę, przystając co jakiś czas na szklaneczkę anyżowej raki, bo tego regionu nie obowiązuje ścisły zakaz spożywania alkoholu. Oblicze miasta może odmienić się po zakończeniu budowy BTK i otwarciu połączenia z Baku. Gubernator Ahmet Kara opowiada, jak kolej przyciągnie inwestycje i wpłynie na rozwój Kars. Za Karą wisi, a jakże, fotografia Mustafy Kemala Atatürka – pierwszego prezydenta Turcji, który zmienił Imperium Osmańskie w nowoczesny, świecki kraj, promując zachodni styl życia i zakazując noszenia w grubą kurtkę Ustael patrzy, jak wiertło wgryza się w ścianę tunelu. Ładowarka wiezie w stalowej paszczy tonę skalnych odłamków. Inżynier mówi, że chce mieć swój wkład w połączenie Wschodu z Zachodem. Kiedy na miejsce dociera dynamit, rozbawia go fakt, że wyprodukowano go w Chinach, czyli że już kiedyś tę granicę przekroczył. Ustael patrzy w głąb tunelu, w kierunku Gruzji. – Na złoto jeszcze nie natrafiliśmy – mówi żartem. Kamienie wysypują się z łychy ładowarki do ciężarówki, a hałas zagłusza naszą rozmowę. w achalkalaki też nie ma złota. Pagórki wokół miasta w południowej Gruzji nie skrywają żadnych metali szlachetnych. Pracy również nie ma. To tu kończą się tory starej linii kolejowej biegnącej z Tbilisi. Od tego miejsca położone zostanie 95 km nowych torów drogą na południe przez tunel Ustaela do Kars. Dodatkowo 120 km starej linii kolejowej przejdzie modernizację. Prace rozpoczną się po roztopach. Achalkalaki leży w Gruzji, lecz większość jego mieszkańców to Ormianie żyjący w skrajnej biedzie. Tutejsze fabryki zamknięto po upadku ZSRR, a maszyny i majątek zostały rozprzedane i rozkradzione. Po zlikwidowaniu kołchozów ziemia zarosła chwastami. Chuligani ogołocili instalacje z aluminiowych i miedzianych elementów, sprzedając złom w Iranie i Turcji. Na miejscu pracy nie ma, więc mężczyźni jeżdżą do Moskwy, gdzie zakładają kombinezony sprzątaczy ulic. Niewielu mieszkańców Achalkalaki i pobliskiego regionu Samcche-Dżawachetii mówi po gruzińsku, a w szkołach nie ma nauczycieli, którzy mogliby tego języka uczyć. W latach 90. krążyły pogłoski, że Dżawachetia może być kolejnym regionem Gruzji, który planuje secesję śladem Abchazji czy Osetii Południowej, które ogłosiły niepodległość, lecz nie zostały uznane przez społeczność międzynarodową. Dzisiaj Gruzja liczy na to, że BTK pomoże uzdrowić gospodarkę i włączy kłopotliwą ormiańską enklawę w życie lazarew handluje na bazarze w Achalkalaki. Kupuje ziemniaki od rolnika, wymienia je na mandarynki, które z kolei sprzedaje za 40 tetri za kilo. Chciałby jednak pracować na kolei. – Jestem mechanikiem. Handlowanie mandarynkami rujnuje moją psychikę – mówi. Stoi przed otwartym bagażnikiem moskwicza, w którym piętrzy się stos owoców. Lazarew ma 58 lat i tyle zębów, że może żuć tylko miękkie cytrusy. Ma dwoje małych dzieci, a w kieszeni kurtki pobrzękuje kilka Lazarew pojechał w dwugodzinną podróż do Karcachi, żeby zgłosić się do pracy przy budowie kolei, wykonawca odprawił go z kwitkiem. Odwiedził tworzące się na obrzeżach Achalkalaki obozowisko zasiedlone przez doświadczonych robotników z Turcji i Azerbejdżanu. – Nie możesz kierować koparką Komatsu, bo nie znasz gruzińskiego – usłyszał. Warunki życia w Gruzji od czasu objęcia prezydentury przez Michaiła Saakaszwilego poprawiły się, także zdaniem mieszkańców Achalkalaki. Pod rządami Eduarda Szewardnadzego prąd włączano im na pięć godzin, w dodatku nocą, co wystarczało na upieczenie chleba na rano. Poziom życia był tragiczny: drogi w fatalnym stanie, drewno wydzielano w racjach ledwo wystarczających na przeżycie w mroźnych miesiącach. Dzisiaj jest już kilka dobrych dróg i elektryczność dostępna cały dzień. W Achalkalaki często jest zimno w domach, a długotrwały stres powstrzymuje ludzi przed wychodzeniem na jako państwo ma 19 lat i właśnie przechodzi burzliwy okres dojrzewania. Siedem lat temu rewolucja róż wywołała u wielu młodzieńcze aspiracje. Członkostwo w NATO. Wejście do Unii Europejskiej. Utemperowanie zbuntowanych regionów Abchazji i Osetii Południowej. Naprawa stosunków z Rosją. Saakaszwili chciał mieć wszystko, i to szybko. I gdyby nie północny sąsiad Gruzji, prawdopodobnie już by to od dawna czuli się uprawnieni do kontroli nad Gruzją, bo to dzięki Rosji w XIX w. gruzińska szlachta połączyła siły, tworząc z wielu księstw jedną całość – chrześcijańską enklawę w regionie zdominowanym przez ottomańskich Turków i Persów. Rosja czuje się emocjonalnie związana z romantyczną ziemią rozsławioną przez Puszkina i Tołstoja. Lecz ta łaskawość to kwestia punktu widzenia. Po próbie przejęcia Gruzji przez Aleksandra I w 1801 r. wdowa po gruzińskim królu przywitała wysłannika cara ciosem sztyletu w serce. Wieloletni konflikt między Rosją a Gruzją latem 2008 r. zaowocował wojną. W jej wyniku Rosja uznała niezależność od Gruzji Osetii Południowej i Abchazji. Wydarzenia te pokazały, że małe niezadowolenie w newralgicznym regionie może przeistoczyć się w globalną rozgrywkę. Unia Europejska i USA nie były skłonne do interwencji w czasie konfliktu. Od wojny prozachodnia polityka Gruzji przystopowała. Mimo że w marcu ponownie otwarto granicę, napięcie między państwami nie opada. Gruzja znajduje się w kiepskim położeniu geograficznym, choć teraz to usytuowanie może okazać się jej walorem. NATO widzi w południowym Kaukazie nowy korytarz dostaw na wojnę w Afganistanie, odkąd ataki terrorystyczne w listopadzie 2008 r. zagroziły bezpieczeństwu dotychczasowego, wiodącego przez Przełęcz Chajberską w Pakistanie. Dla Turcji Gruzja pozostaje istotnym partnerem handlowym i bramą do Azji Środkowej. Armenia i Rosja nie mogą prowadzić wymiany handlowej bez przekraczania gruzińskiej granicy. Z kolei Azerbejdżan potrzebuje Gruzji, by dostać się nad morze, dzięki czemu do budżetu tej ostatniej co roku wpływa 65 mln dolarów opłat za jest małym graczem dysponującym żetonami o niskich nominałach. Dlatego możliwe jest, że największym wpływem budowy Żelaznego Jedwabnego Szlaku na jej gospodarczą sytuację będzie niezadowolenie dynamicznych miast portowych Batumi i Poti. Gdyby okazało się, że dzięki kolei Turcja świetnie sobie radzi ze spedycją towarów, porty nie będą miały pracy. Mimo to Gruzja liczy na korzyści polityczne i ma nadzieję, że w przypadku kolejnego konfliktu z Rosją państwa europejskie zaprotestują, jeśli ważny szlak transportowy przez południowy Kaukaz zostanie domek Lazarewa zbudowano w 1850 r., w czasach twardych rządów Mikołaja I. Dach się opuścił i lada dzień może się zapaść kompletnie. Mężczyzna nie ma pieniędzy na naprawę. On i jego rodzina żyją z 90 lari (ok. 150 zł) emerytury matki Lazarewa. Mimo to gdy do domu przychodzą goście Liza, żona Grigorija, stawia na stole wszystko, co akurat ma do jedzenia. Córka Gohar ćwiczy gamę na starym pianinie. Lazarew rozpacza nad fiaskiem starań o pracę na kolei i ciężkim losem, ale po cichu, żeby rodzina nie słyszała tych utyskiwań. Idzie do szafy, szuka w niej czegoś i wraca do stołu. W ręku trzyma wypłowiały pagon porucznika inżyniera w szeregach rosyjskiej służby granicznej. – Mój dziadek służył u Mikołaja II. Budował drogi do Achalciche i Batumi – mówi z rzadko goszczącym na jego obliczu uśmiechem. W tej chwili gaśnie światło. W Achalkalaki wyłączono prąd i rodzina Lazarewów cichnie, słychać już tylko zachwyca głównie światłami. W ciągu ostatnich trzech lat bulwar Neftcziler Prospekt wzbogacił się o wiele luksusowych sklepów z oknami wychodzącymi na Morze Kaspijskie, oferujących wszelkiego rodzaju wykwintne dobra. W ciągu pięciu lat, odkąd rurociąg BTC zaczął pompować ropę z Morza Kaspijskiego i pieniądze do budżetu, gospodarka Azerbejdżanu zanotowała stuprocentowy ogłoszeniu planów budowy Żelaznego Jedwabnego Szlaku przez byłego prezydenta Turcji Süleymana Demirela pod koniec lat 90. zainteresowane strony zabiegały o pozyskanie zagranicznych funduszy na inwestycję. Diaspora ormiańska zablokowała jednak te działania, przekonując opinię publiczną, że wytyczona trasa linii kolejowej, podobnie do trasy rurociągu, była karą za sytuację w Górskim Karabachu. Waszyngton, Unia Europejska i Bank Światowy umyły ręce. Gdy w 2005 r. odkręcono kurek z ropą, niechęć międzynarodowych instytucji finansowych przestała mieć znaczenie. Dzisiaj Azerbejdżan stać na samodzielne finansowanie budowy swojej części BTK. Może już też udzielić sąsiadom pożyczki w wysokości kilkuset milionów dolarów na ich część projektu, i to na przyjacielskich stał się islamską republiką parlamentarną w 1918 r. i cieszył się tym statusem przez kilka lat. Od upadku ZSRR trudno jednak dostrzec dowody tej tradycji. W Baku niełatwo o minaret czy uczciwe wybory, choć ze znalezieniem bentleya problemu nie będzie. Dobrobyt i prawa obywatelskie nie muszą iść w parze. Zwłaszcza w kraju bogatym w złoża ropy kuszące jest skupienie się na tym pierwszym kosztem drugiego. Kuszące tym bardziej, że świat ropy z Baku bardzo potrzebuje. Sprawiedliwość społeczna nie stanowi tematu publicznej debaty w Azerbejdżanie. Ważniejsza dla osób u władzy jest świadomość, że ten mały naród zdołał przetrwać w niezwykle trudnym sąsiedztwie. Jak powiedział jeden z oficjeli: – Optymiści mieszkają w Gruzji, ci, którzy nieustannie narzekają – w Armenii, zaś ojczyzną realistów jest Azerbejdżan. Choć może lepiej byłoby powiedzieć: Baku. Krótka przejażdżka istniejącą już linią kolejową na północ od stolicy prowadzi od rezydencji politycznych realistów do ruder zajmowanych przez tych, którzy nie odczuli korzyści z naftowego boomu. Jedna czwarta Azerów żyje poniżej progu ubóstwa. Te wagony przywołują ducha radzieckiego upodobania do ornamentyki, z falbankami, zasłonkami oraz landszaftami na ścianach między oknami. Jedna z pracownic ładuje szuflą węgiel do pieca nagrzewającego wnętrze wagonu. Musa Pachanow, wiceminister transportu Azerbejdżanu, zna te pociągi i dobrze wie, że daleko im do niemieckich, japońskich czy amerykańskich. Jest człowiekiem kolei w kraju, w którym rządzi ropa. – Ropa i gaz pewnego dnia się skończą – mówi z uśmiechem. – Kolej pozostanie na zawsze.
Badanie Morza Kaspijskiego związane jest z nazwiskami wielu znanych naukowców i słynnych podróżników. Kiedyś na jego brzegach odwiedził się grecki astronom Ptolemeusz, włoski Marco Polo, rosyjski oficer z czasów Piotra Wielkiego Aleksandra Bekowicza-Czerkaskiego. Lokalizacja Morza Kaspijskiego jestszczególne zainteresowanie geografów. Kałmucja – jednostka administracyjna Rosji w Północnokaukaskim Okręgu Federalnym ze stolicą w Elista. Charakterystyka[edytuj] Geografia[edytuj] Kałmucja położona jest na południowo-wschodnich krańcach europejskiej części Rosji. Od południa graniczy z Krajem Stawropolskim, od południowego wschodu – z Dagestanem, od północy – z obwodem wołgogradzkim, od północnego wschodu – z obwodem astrachańskim, a od zachodu – z obwodem rostowskim. Na kilkudziesięciokilometrowym odcinku kraj ma dostęp do Morza Kaspijskiego. Maksymalna rozciągłość regionu z północy na południe to 448 km, ze wschodu na zachód – 423 km. Kałmucja zajmuje powierzchnię 75,9 tys. km². Większość tego obszaru leży w strefie stepów, półpustyń i pustyń. Kraj położony jest na obszarze od 44°50′ do 40°10′ długości geograficznej wschodniej i od 41°40′ do 47°35′ szerokości geograficznej północnej. Na terenie Kałmucji wydziela się trzy strefy przyrodniczo-gospodarcze: zachodnią, centralną i wschodnią. Najkorzystniejsze warunki klimatyczno-glebowe występują w strefie zachodniej. Najważniejszą jej część stanowią obszary tzw. czarnych ziem. Klimat[edytuj] Kałmucja leży w strefie klimatu umiarkowanego kontynentalnego skrajnie suchego. Jego lokalna odmiana charakteryzuje się chłodną, mało śnieżną zimą i upalnym, suchym latem. Zimą nieco zimniej jest w głębi lądu, a cieplej w pobliżu Morza Kaspijskiego Średnia temperatura powietrza w styczniu to ok. −7 do −9 °C w południowej i południowo-wschodniej części kraju i −10 °C do −12 °C na północy. Niekiedy temperatura może spadać nawet do −35 °C do −37 °C. Latem (w lipcu przeciętna temperatura wynosi ok. +24 °C (zależnie od regionu 23,5 °C do 25,5 °C). Niekiedy temperatury sięgają nawet 40 do 44 °C. Klimat Kałmucji charakteryzuje się małą ilością opadów; większość obszaru kraju otrzymuje rocznie ok. 210-340 mm opadów; w najbardziej suchych rejonach części wschodniej kraju średnio jest to zaledwie ok. 170 mm rocznie, zaś na zachodnich regionu więcej – nawet do 400 mm. Największe nasilenie opadów ma miejsce w maju i czerwcu. W Kałmucji występuje wiele słonecznych dni. Średnioroczne nasłonecznienie wynosi tutaj 2180-2250 godzin, co daje 182-186 dni Cechami charakterystycznymi kałmuckiego klimatu są częste susze, oraz gorące, suche wiatry stepowe, które w ciepłej porze roku wieją nawet przez 120 dni. Długość okresu wegetacyjnego to ok. 240-275 dni (dla porównania – w Polsce ok. 180-210 dni). Historia[edytuj] Polityka[edytuj] Gospodarka[edytuj] Dojazd[edytuj] Samochodem[edytuj] Samolotem[edytuj] Statkiem[edytuj] Miasta[edytuj] Elista Troickoje Łagań Jaszkul Gorodowikowsk Ciekawe miejsca[edytuj] Transport[edytuj] Zakupy[edytuj] Gastronomia[edytuj] Noclegi[edytuj] Bezpieczeństwo[edytuj] Zdrowie[edytuj] Kontakt[edytuj] Według MSZ Federacji Rosyjskiej, "decyzja ta najwyraźniej została podjęta bez uwzględnienia sytuacji prawnomiędzynarodowej i geopolitycznej w basenie Morza Kaspijskiego". MSZ przypomniało też, że "państwa +nadkaspijskiej piątki+ uzgodniły, iż wszystkie podstawowe problemy związane z działalnością na Morzu Kaspijskim będą Analizy 2018-08-22 12 sierpnia przywódcy wszystkich 5 państw brzegowych (Rosji, Iranu, Kazachstanu, Azerbejdżanu i Turkmenistanu) przyjęli na szczycie kaspijskim w kazaskim Aktau ramową konwencję o statusie prawnym akwenu, kończąc trwające ponad 20 lat negocjacje. W praktyce uznano, że w świetle prawa międzynarodowego Morze Kaspijskie nie jest ani morzem, ani jeziorem. Większość wód pozostanie we wspólnym użytkowaniu (poza wodami wewnętrznymi, 15-milową strefą wód terytorialnych i dodatkowo 10-milową strefą rybołówstwa), natomiast dno i zasoby zostaną podzielone pomiędzy poszczególne kraje sektorowo (jak w przypadku jeziora). Przyjęto zasadę, że zasadniczym czynnikiem kształtującym wielkość stref interesów ekonomicznych danego państwa jest jego linia brzegowa (Iran, posiadający najkrótszą linię, wcześniej się temu sprzeciwiał, domagając się 20% akwenu). Uzgodniono także, że o lokalizacji podwodnych gazociągów i ropociągów decydować będą państwa, do których należą odpowiednie sektory dna, a nie wszystkie państwa brzegowe (pozostałe kraje mogą natomiast takie projekty oprotestowywać na postawie zapisów dotyczących ochrony przyrody). Komentarz W latach 90. i w pierwszej połowie następnej dekady kwestia nieustalonego statusu Morza Kaspijskiego uchodziła za jedną z głównych przeszkód powstrzymujących rozwój regionu oraz realizację projektów energetycznych. W następnym okresie uruchomiono mimo to ropociąg BTC i gazociąg BTE, zaś Azerbejdżan, Kazachstan i Rosja ustaliły granice swoich sektorów niezależnie od kontestujących ogólne porozumienie Iranu i Turkmenistanu. Obecnie konwencja – która wymaga jeszcze ratyfikacji, a następnie zawarcia na jej bazie szczegółowych umów – ma znaczenie przede wszystkim dla państw brzegowych, ostatecznie potwierdzając ich suwerenne prawa do akwenu (dotychczas stan prawny w basenie Morza Kaspijskiego regulowały umowy radziecko-irańskie z lat 1921 i 1940). Państwa brzegowe mają wspólnie regulować kwestie związane między innymi z żeglugą, badaniami geologicznymi i ochroną środowiska naturalnego (w akwenie żyją endemiczne gatunki jesiotra). Powołując się na względy ekologiczne, pozostałe kraje akwenu mogą zatem blokować na przykład ewentualną przyszłą budowę gazociągu transkaspijskiego z Turkmenistanu do Azerbejdżanu (obecnie projekt ten jest mało prawdopodobny ze względów ekonomicznych). Z punktu widzenia Rosji podpisany dokument jest symbolicznym potwierdzeniem jej dominacji w akwenie i demonstracją wobec USA (konwencja została przyjęta po ogłoszeniu przez USA sankcji wobec Iranu i Rosji). Najważniejszą korzyścią dla Moskwy jest uwzględniony w nim zakaz obecności w akwenie sił zbrojnych państw niebędących stronami konwencji, co ma przede wszystkim wyeliminować ryzyko przebywania w regionie sił amerykańskich. Zapis ten może doprowadzić do unieważnienia wynegocjowanych kilka miesięcy temu porozumień amerykańsko-kazachstańskich w kwestii zaopatrywania przez kaspijskie porty Aktau i Kuryk wojsk USA stacjonujących w Afganistanie. Mariusz Marszewski, współpraca: Jan Strzelecki Nazwa „Kaspijskie” pochodzi od imienia starożytnych mieszkańców regionu zwanych „ludem Caspi”. Morze Kaspijskie jest również znane jako Morze Chazarskie, Mazandaran i Hyrkańskie. Jego powierzchnia wynosi 371 000 km², a objętość – 78 200 km³. Średnia głębokość to 211 m, a maksymalna – 1025 m. Powierzchnia Morza
Najlepsza odpowiedź Fobos odpowiedział(a) o 18:47: Nie kapsztap cz coś tylko państwo:Falklandy/Malwiny(br. są to wyspy połorzone na południowy wschód od argetyny) Stolica Stanley PS:Świat niema stolicy niepoprawne pytanie Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:42 Chyba Kapsztad XD Ale nie jestem Pewna : ) blocked odpowiedział(a) o 10:29 stolica bałwanie do tego nade mną! Wellington ( w Nowej Zelandii ) Na bank.. xD Maziczek odpowiedział(a) o 18:02 Uważasz, że ktoś się myli? lub
nad Morzem Kaspijskim leży Rosja, Kazachstan, Turkmenistan, Iran i Azerbejdżan; powierzchnia zmienna 370–ponad 400 tys. km 2 (1986), średnia głębokość 180 m, maksymalna — 1025 m (w części południowej); poziom wody Morza Kaspijskiego obniżył się o ponad 2 m od 1929 (ówczesna powierzchnia 422 tys. km 2); najniższy poziom w ciągu ostatnich 400 lat zanotowano 1977 (29 m p.p.m
Machaczkała to miasto na południu Rosji, stolica Dagestanu. Od zachodu jest on starannie otoczony pogórzem Kaukazu, a od wschodu jest obmyty przez mlecznobiałe wody Morza Kaspijskiego. Machaczkała jest miastem niezwykłym i barwnym, ponieważ żyje w nim około 60 grup etnicznych! W tym artykule znajdziesz opisy i zdjęcia zabytków Machaczkały, jej głównych zabytków i muzeów. Znajomość z Makhachkala Stolica republiki, Dagestan, nie jest dużym miastem i jest stosunkowo młoda. Pochodzi z 1844 r., Kiedy założono tu fortyfikacje wojskowe Pietrowskoje. Po trzynastu latach osada posiadała już status miasta. Machaczkała jest dogodnie położona na wybrzeżu Morza Kaspijskiego. Na wschodnich obrzeżach miasta wiszą mury Tarki-Tau. U jej stóp znajdują się trzy starożytne wioski - Kyahulay, Alburrikent i Tarki. Klimat w mieście jest umiarkowany kontynentalny, suchy. Zimy są tutaj stosunkowo ciepłe, ale występują również mrozy do -20 stopni. Lato w Machaczkały jest bardzo gorące, prawie bezwietrzne i bez deszczu. W letnim upale tylko względny chłód Morza Kaspijskiego ratuje mieszkańców miasta. Machaczkała jest jednym z najszybciej rozwijających się miast w Rosji. W ciągu ostatniej dekady liczba jego mieszkańców wzrosła o jedną trzecią. Obecnie w Makhachkala żyje około 600 tysięcy ludzi. Machaczkała to prawdziwy "koktajl" ludów, grup etnicznych i różnych kultur. Tutaj żyją Avars, Kumyks, Dargins, Rosjanie, Lezgins. Każda z tych i dziesiątki innych narodowości wprowadza coś wyjątkowego, niepowtarzalnego i unikalnego dla wizerunku miasta. Jak rozwinięta jest turystyka w Machaczkały? Opiszemy zabytki tego niesamowitego miasta w kolejnych częściach naszego artykułu. Upewnij się, że jest coś do zobaczenia! 10 najważniejszych atrakcji miasta Machaczkała Machaczkała jest miastem wysoko rozwiniętej kultury. Ma kilkanaście muzeów, salę wystawową i siedem pięknych teatrów. To dużo, jak na półmilionowe miasto! Atrakcje architektoniczne i historyczne w Machaczkały, niestety, trochę. Powód tego - niewielki wiek miasta. Prawda, w jego centralnej części można zobaczyć kilkadziesiąt interesujących struktur cywilnych z XIX-XX wieku. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje Dom Architektów, główny budynek DGPU - wspaniała budowla w neoklasycystycznym stylu, ruiny fabryki tytoniu Michajłow, miejski budynek więzienia. A Machaczkała jest miastem pięknych rzeźbiarskich zabytków. W mieście jest ich kilkadziesiąt! Najbardziej znanymi zabytkami Machaczkały są zabytki. Rasul Gamzatov, Makhach Dakhadaev, "Obrońca Ojczyzny". Silne emocje wszystkich gości Machaczkały powodują pomnik poświęcony "rosyjskiemu nauczycielowi". Poniżej znajduje się lista dziesięciu najciekawszych zabytków Machaczkały (dziewięć z nich znajduje się w mieście, jeden - poza nim): Meczet Juma. Katedra Świętego Wniebowzięcia. Meczet Szejka Szamila. Muzeum je. A. Taho-Godi. Muzeum Historii Teatrów w Dagestanie. Mount Tarki-Tau. Pomnik Rasul Gamzatov. Pomnik rosyjskiego nauczyciela Pomnik "Obrońca Ojczyzny". Wąwóz Karadakhskaya (obiekt znajduje się poza miastem). Meczet Juma Meczet Central Juma jest niewątpliwie główną atrakcją Machaczkały. To prawdziwa święta perła stolicy Dagestanu, zbudowana w latach 90. ubiegłego wieku. Budowa jest kopią słynnego Błękitny Meczet w Stambule. Landmark Makhachkala "numer jeden" został zbudowany przy wsparciu wpływowej i bogatej rodziny tureckiej. W 2000 roku meczet został zrekonstruowany, po czym był w stanie przyjąć do 15 000 wierzących! Należy zauważyć, że w przestrzeni postsowieckiej nie ma już meczetu o podobnej wielkości. Katedra Świętego Wniebowzięcia Ten punkt orientacyjny Machaczkały wygląda o wiele skromniej niż poprzedni. Ale to nie umniejsza wartości architektonicznej i historycznej. Katedra Świętego Wniebowzięcia to główna świątynia prawosławna, nie tylko miasto Machaczkała, ale cały Dagestan. Kamienny kościół został zbudowany na początku XX wieku w stylu rosyjskiego klasycyzmu. Za swoją budowę sam Mikołaj II przeznaczył tysiąc rubli królewskich. W latach dwudziestych, wraz z nadejściem władzy radzieckiej, świątynia została zamknięta. Jego aktywne odrodzenie zaczęło się dopiero w latach 90. Pomimo odpływu ludności rosyjskiej z Dagestanu, katedra jest aktualizowana i rozbudowywana. W 2000 r. Otrzymał status katedry. Muzeum Historii Teatrów w Dagestanie Machaczkała - miasto sztuki teatralnej. Dziś w republice działa dziesięć teatrów i teatrów. Siedem z nich znajduje się w mieście Machaczkała. Pierwsze teatry Dagestanu powstały na początku XX wieku. Historia rozwoju tej wrodzonej warstwy kultury Dagestanu powie historii muzeum teatrów. Została założona w 1984 roku. Muzeum znajduje się w centrum miasta, w starej nowoczesnej rezydencji. Łączna powierzchnia sal wystawowych wynosi ponad 300 metrów kwadratowych. W muzeum znajduje się wiele interesujących eksponatów opowiadających o historii powstania i rozwoju teatrów Dagestanu. Pomnik rosyjskiego nauczyciela Wzruszający i niezwykły pomnik rosyjskiego nauczyciela znajduje się nad brzegiem jeziora Ak-Gol w parku o tej samej nazwie. Jest to rzeźba z brązu młodej dziewczyny na wysokim piramidalnym cokole. Trzyma otwartą książkę w lewej ręce i kulę w prawej dłoni. Pomnik utrwala namacalną rolę rosyjskiej inteligencji w procesie kształtowania systemu edukacji w Dagestanie. Jest symbolem bezinteresownej pracy rosyjskich nauczycieli. Wiadomo, że w 1925 r. W Dagestanie było tylko 30 nauczycieli. W okresie powojennym do republiki wysyłano rocznie do 1500 młodych specjalistów! Najczęściej były to młode i niedoświadczone dziewczyny, które nie miały pojęcia, dokąd zmierzają. Bardzo ciężko było pracować dla młodych rosyjskich nauczycieli w Dagestanie. Ale nie złamali się i przeżyli. A teraz wielu Dagestańczyków pamięta z wielką miłością i ciepło ich nauczycieli, którzy uczyli ich w czasach sowieckich. Wąwóz Karadha Ten unikalny obiekt geologiczny znajduje się 60 km na południowy-zachód od Machaczkały. Ale powinieneś zdecydowanie odwiedzić to miejsce. "Wąwóz Shale", "Brama Cudów", "wąwóz Karadahskaya" - inaczej nazywają to miejsce. Jest to wielki i niesamowicie wąski wąwóz w skalistym masywu. Jego szerokość wynosi od 2 do 5 metrów. Wysokość wąwozu sięga 150 metrów. Wąwóz Karadakh zawdzięcza swój wygląd niewielkiej rzece Quarts. Przez wiele stuleci torował sobie drogę przez wapienny grzbiet. Patrząc na ten mały strumień, trudno uwierzyć, że to on stworzył taki cud natury. Przy okazji, podczas wizyty w wąwozie, ważne jest, aby wziąć pod uwagę jedną chwilę: podczas prysznica poziom wody w strumieniu może wzrosnąć o kilka metrów. Dlatego w takiej pogodzie bardzo niebezpieczne jest przebywanie w szczelinach.
. 607 487 284 154 733 432 131 435

stolica na południe od morza kaspijskiego